Chrzanowski ośrodek dla uchodźców z Ukrainy: Pomoc dla matek z dziećmi
Przez dwa ostatnie lata, ośrodek dla uchodźców z Ukrainy w Chrzanowie stał się domem tymczasowym dla około 500 osób. Ośrodek, prowadzony przez Mirosławę i Zbigniewa Warzechów, służył przede wszystkim jako schronienie dla matek z dziećmi uciekających od konfliktu zbrojnego na wschodzie Ukrainy. Wraz z postępującym czasem, potrzeby uchodźców uległy zmianie.
Początkowe dni wojny były naznaczone strachem i niepewnością. Uchodźcy, w większości kobiety trzymające swoje dzieci na rękach, przybywali do Polski z jedynie niewielkim zestawem niezbędnych przedmiotów. Zmuszeni do ucieczki ze swoich bombardowanych miast, szukali schronienia gdzie tylko mogli. Wszyscy byli mile widziani i znaleźli schronienie zarówno w ośrodkach, jak i prywatnych domach.
Jednym z miejsc, które odpowiedziało na ten kryzys humanitarny, był Chrzanów. Państwo Warzechowie przekształcili tamtejszą siłownię w ośrodek dla uchodźców, który stał się nowym domem dla wielu osób, w tym pani Katarzyny z Mariupola.
Wspominając pierwsze dni konfliktu, pani Katarzyna mówi: „Spędziliśmy kilka pierwszych dni w schronach bombowych, próbując schować się przed bombardowaniami. Później uciekłam z rodziną do Polski. Teraz nie mam już miejsca, do którego mogłabym wrócić – wszystko zostało zniszczone. Mam nadzieję, że ta wojna skończy się jak najszybciej. Ale nikt nie wie kiedy i jak się to stanie”.