Śmierć kierowcy ciężarówki
Tragedia pod Limanową
16 września, w piątek wydarzyła się tragedia na drodze pod Limanową, w miejscowości Wysoka. W wyniku nieszczęśliwego wypadku zginął kierowca samochodu ciężarowego. Tragizmu przydaje tutaj fakt, iż mężczyzna zginął pod kołami pojazdu, którym kierował. Zdarzenie to miało miejsce przy okazji wyładunku towaru z tira. Po przybyciu na miejsce zespołu ratownictwa medycznego orzeczono zgon mężczyzny na miejscu.
Szczegóły zdarzenia
To miała być rutynowa czynność wyładunku towaru. Właściciel prywatnej posesji zamówił węgiel. Dostawca zrealizował zamówienie i do Wysokiej przyjechał samochód ciężarowy z rzeczonym ładunkiem. Czynności polegały na przeniesieniu węgla z samochodu do specjalnych worków. 54-letni kierowca tira wysiadł ze swojej kabiny i uczestniczył aktywnie w rozładunku.
Mniej więcej o godz. 18:30 samochód ciężarowy ruszył w tył. W tym właśnie miejscu stał 54-latek. Tir przejechał po kierowcy, a następnie uderzył w budynek. Przybyłe na miejscu ratownictwo medyczne orzekło, że mężczyzna zginął na miejscu, a wszelka reanimacja okazała się bezskuteczna. Do zdarzenia przybył także zastęp policji.
Co było przyczyną nagłego odjechania pojazdu? Czy był to zwykły, acz bardzo kosztowny błąd ludzki czy też jakaś wada pojazdu doprowadziła do tej tragedii – póki co pozostaje to niewiadomą. Wydarzeniem tym zainteresowała się krakowska policja. Również prokuratura rejonowa w Krakowie wszczęła postępowanie wyjaśniające.
Nie zaszkodzi także przypomnieć wszystkim, że w przypadku kiedy karetka pogotowia zmierza na miejsce zdarzenia, należy zrobić tzw. korytarz życia, umożliwiając służbom szybsze dotarcie na miejsce.
W tym wpisie przeczytasz o innym tragicznym wypadku samochodowym.