Zaskakujące zwroty akcji i rywalizacja sił politycznych na początku nowej kadencji władz powiatowych
Nowa kadencja władz powiatowych rozpoczęła się od dynamicznej rywalizacji politycznej i niespodziewanych zwrotów akcji. Przełomową rolę odegrał jedyny głos decydujący o wynikach.
Bartłomiej Gębala (PO), jedyny kandydat na stanowisko starosty, triumfował nad rywalami, zdobywając aprobatę tylko o jednym głosem więcej – 12 radnych było za, natomiast 11 przeciwko.
Przed samym głosowaniem Gębala nie zdecydował się ujawnić swoim przeciwnikom politycznym, kto będzie jego partnerem w zarządzie powiatu. Takie zachowanie nie było bezpodstawne, bowiem jak się później okazało, pomimo wcześniejszych zapewnień starosty, doszło do istotnych modyfikacji w umowie koalicyjnej, która została upubliczniona po wyborach na rynku w Chrzanowie. Dwóch kandydatów musiało porzucić swoje ambicje dotyczące miejsca w zarządzie powiatu.
Krzysztof Kozik, radny PiS, zareagował zaskoczony i oburzony na te zmiany. „To jest handlowanie stanowiskami. Wybór członków zarządu opiera się na kluczu politycznym. Aż dwóch proponowanych członków zarządu pochodzi spoza rady. Na rynku w Chrzanowie przedstawiliście mieszkańcom swoje zamiary personalne, podpisaliście dokument, ale modyfikacja umowy została przeprowadzona już w ukryciu, a nie publicznie” – skomentował Kozik.
Zadał również pytanie retoryczne dotyczące samopoczucia radnych (Kurzański i Nowak), którzy początkowo mieli objąć stanowiska w zarządzie. W wyniku zmian w umowie koalicyjnej, miejsce w zarządzie mają zająć dwie nowe osoby, które nie uzyskały mandatu zaufania od wyborców (Andrzej Uryga – Wspólny Chrzanów, Przemysław Pstrusiński – Trzecia Droga).